wtorek, 7 grudnia 2010

Perły ze sterty. 9.

Z uwagi na wizytę prezydenta Rosji, dzisiaj film rosyjski. A właściwie nie film ale całe kino. Obejrzałem film „Twierdza Brzeska”. Nie polecam tego filmu z uwagi, że jest to mocne kino wojenne. Mocnych scen jest tam mnóstwo. Siedziało mi w głowie parę takich scen i nie mogłem się w żaden sposób ich pozbyć przez kilka dni. Poza tym film zrobiony rewelacyjnie. Świetna muzyka, efekty, gra aktorów i mistrzowsko prowadzona kamera. I tu poruszam sprawę już nie tylko tego konkretnego filmu ale kina rosyjskiego ogólnie. Od co najmniej paru lat w oczy bije kompletnie nowa jakość. Widać ją najbardziej choćby w filmie „9 kompania”. To kompilacja stylu zachodniego ze spojrzeniem rosyjskim. Dla mnie efekt jest rewelacyjny. Takie filmy jak „Nocna straż”, „Przenicowany świat”, „Swołocz”, „Powrót”, „Wilczarz”, „Kandahar”, „Zakazana rzeczywistość” i wiele innych nie tylko nie odbiegają jakością efektów, rozmachem scenariuszy od zachodnich produkcji ale zachowują swoistą odrębność narracji, pokazywania świata, robienia zdjęć. Połączenie zachodniego stylu filmowego z duszą rosyjską dało naprawdę ciekawy i niebanalny efekt. Polecam filmy rosyjskie, niekoniecznie te wojenne (choć zrobione są naprawdę świetnie). W odróżnieniu od hollywodzkich mają coś do przekazania, pokazują niebanalne światy, prawdziwe emocje i czerpią garściami ze swojej pięknej rosyjskiej literatury.

8 komentarzy:

  1. A napisz mi coś więcej, proszę. To starszy czy nowszy film? Do dostania u nas na DVD?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, film jest z tego roku, raczej w kinach nie ma szans go spotkać z uwagi na naszą politykę "miłości", tym bardziej, że film powstał z pieniędzy rządu Rosji (czyt. na zamówienie Putina) film przybliżający historię wydarzeń ważnych dla Rosji. Natomiast zostawiając całą politykę gdzieś film jest naprawdę zrobiony świetnie i tego zazdroszczę Rosjanom. Ja niestety nie wiem, czy będzie na dvd. Obejrzałem go dzięki życzliwości ludzi z internetu :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za wyjaśnienia :)
    Mimo wszystko warto wiedzieć, że taki film istnieje, może prędzej czy później gdzieś na DVD "wypłynie".

    OdpowiedzUsuń
  4. Otwieram oczy! Czego to człowiek nie wie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie, to ciekawe, jak potrafimy się zaprzeć, żeby nie oglądać dobrych filmów, ponieważ są "ruskie". Twierdzy nie widziałam jeszcze... a tak sobie pomyślałam, bo nawet gadałam o tym z moim synem, że taki np. Powrót to film dla "chłopków". Zdecydowanie inne kino :)

    OdpowiedzUsuń
  6. te "chłopki" to chłopaki, no takie są skutki cenzurowania komciaków :P :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj to Paweł na pewno oglądałby z zaciekawieniem. Muszę mu powiedzieć i niech spyta kolegę o niego!
    Swoją drogą, był kiedyś taki film o wojnie na Bałkanach, tej niedawnej, opowiadał historię dziewczyny zgwałconej przez wrogów, uratowanej przez Amerykanina. Straszne rzeczy, okropne sceny, prawdziwe życie, film ściskający za gardło. Kojarzysz tytuł? Pewnie widziałeś, ale jak nie warto zerknąć http://merlin.pl/Wybawca_Peter-Antonijevic/browse/product/2,738418.html;jsessionid=C80EDD1AAEE9B7D1569C5E1E782C7D71.LB3#fullinfo

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się całkowicie. Sama jestem pod wrażeniem nie tylko kina ale i literatury rosyjskiej :)

    OdpowiedzUsuń