niedziela, 21 listopada 2010

Egzaltacja materialna.


(z góry przepraszam za wyrazy brzydkie)
Niestety nie zostałem terrorystą. Górę wzięła moja polska natura. Patrząc w lustro powiedziałem do siebie: „A pier...olę, nie chce mi się.” Cóż, może do następnych wyborów poczekam.
Dzisiaj chciałem napisać o innym zjawisku, które mnie o dziwo nie wkurwia a wywołuje raczej uśmiech politowania, o czymś co wraz z kumplami mieszczuchami nazywamy elegancko „wieś do miasta przyjechała.”
Gdy dziecku kupi się jego wymarzoną, wypasioną zabawkę, to dzieciak z reguły leci na podwórko pochwalić się kolegom. To jest typowe i normalne dla wieku dziecięcego, gdy trudniej jest zaimponować innym czymś więcej, niźli tylko materialnymi aspektami naszego życia. Niestety gorzej jest gdy to, co typowe dla dzieci, robią dorośli, wydawałoby się w pełni ukształtowani osobowościowo ludzie. Bo jak wytłumaczyć takie zachowania? Kupiłem zajebistą furę więc obowiązkowo przejadę przez środek wsi, a niech się napatrzą; albo jeszcze lepiej zajadę pod kościół na mszę o 12.00 bo tam najwięcej ludzi zawsze, a niech plotkują;. A gdy kupię w ch... drogie futro przejdę kilka razy głównym pasażem największej galerii handlowej, niech mi zazdraszczają; a w knajpie to mordę zalewam zawsze najdroższą whisky na półce (i nie ważne że efekt jest taki sam jak tego zalanego gościa obok najtańszym bełtem). Napisałem tych parę zdań a już czuję jak mi słoma z laczków wystaje. Miałem zawsze w dupie powód dla którego ludzie tak się zachowują, nie mój cyrk i nie moje małpy w końcu. Nie mam tego rodzaju kompleksów, znam swoją wartość i będąc nawet w samych gaciach i mieszkając pod mostem tez jestem w stanie zaimponować (proszę bez podtekstów;)). Bardzo trudno niektórym zrozumieć, że to co dla wielu jest koniecznością dla mnie jest tylko wyborem. Jak już napisałem nie obchodzą mnie osobowości w typie Krysi i jej białych kozaczków. Nie interesuje mnie wysłuchiwanie monologów w rodzaju:
„Oja pier...olę, jaki konik !!!
O ja pier...olę jaki pierścioneczek!!!
O ja pier...olę jaka ja zajebista jestem!!!!”
Gorzej niestety jest gdy taki typ materialnej egzaltacji nadepnie mi na odcisk jakimś swoim żenującym wywodem lub oceną innych. Niestety zawsze tak się zdarza, że kto im głupszy tym więcej ma do powiedzenia (spójrzmy choćby na polityków naszych). Uważam, że ludzie się nie zmieniają a jedynie okoliczności w jakich się znajdują. Natomiast uderzanie sodówy do łba to zupełnie inna kategoria. Nie oceniam ludzi, przyjmuję ich takimi jakimi są. Albo ich akceptuję albo nie. Natomiast leczenie własnych kompleksów, słabości, nieszczęśliwości w życiu poprzez obrażanie innych, jest dla mnie zwyczajnym chamstwem. A jak wiadomo „w życiu chamstwu należy przeciwstawić się siłom i godnościom osobistom”. Na koniec mam powiastkę żartobliwą zasłyszaną kiedyś, gdzieś. Ku przestrodze wszystkim egzaltowanym materialnie.
Pewna hrabina miała naprawdę wypasioną chatę. Wypasione miała korytarze i schody. Wypasionych kilkanaście salonów, kilkanaście sypialni i kilkanaście łazienek na każdym piętrze. A w każdej łazience niezwykle piękną i drogą kolekcję nocników. Były nocniki kryształowe, złote, diamentowe, z kości słoniowej i wiele innych wykonanych z niezwykle cennych materiałów i kruszców. A jak przyszło co do czego, to Pani Hrabina zesrała się na schodach. Ups;)

18 komentarzy:

  1. ależ..przecież szkoda tych dzieł szuki (nocników) na tak przyziemne sprawy! wykazałeś sie waćpan niezrozumieniem! ;-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Och pardonsik, wybacz mi Waćpanna w stepie żem długo chowany i przeto od obyczajów odwykłem a i niezrozumieniem mogę trącać tam i ów ;)))) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja mam kubek na herbatę, który wygląda jak nocnik...

    OdpowiedzUsuń
  4. A tam nocnik, fura, brylancik... niektórzy to się mogą jeszcze pochwalić znajomościami, że ho ho ! A nie tylko dobrem materialnym. To ci uduchowieni intelektualiści. Jakoś nikt się czemuś nie chwali z astrofizykiem znanym powszechnie i cenionym za niebywały wprost umysł, ale może i w tym jest sens głęboki. Wszak Doda ma IQ znacznie przewyższające astrofizyka.

    Piękny clip. kwintesencja białych kozaczków :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewna jesteś, że to jest kubek:))))) żaaaartuję:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hihihiii, Peweksik rządzi....bo ja Ci mówię, mówię ;-)))Uściski przesyłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Doda ma wielkie IQ, takie silikonowe IQ ;)))))
    Kontrolerko, muza chyta za serce nie? :)))) uściski;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oja pier....... jaka muza zaje....... pierwszy raz słyszałam! :P

    Najgorsze, że dla niektórych to cel życia, te beemwe... Żal:)))

    Uścisk :*

    OdpowiedzUsuń
  9. I co ja mam napisać, już wszystko zostało napisane. Mądrze gadasz mój drogi, co racja to racja. Apropo, nocników to mam w domu szklany z XIX wieku, powaga !!! Znalazłam go podczas moich strychowych wypraw z przyjacielem z dzieciństwa, wciąż działa :-). Pozdrowionka, antyfanka białych kozaczków :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wciąż działa,hmmm;)) Ciekawe jak to jest zasiąść na kawałku historii?:)))) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na takich, którzy własne kompleksy leczą obrażaniem innych oraz popisują się najdroższą whisky, najdroższą kamerą, największym brylantem i najładniejszą sekretarką, napatrzyłam się w pracy, kiedy jako pilot siedziałam w Tunezji i Egipcie. Zachowania niektórych ludzi po prostu zwalały z nóg. Chamstwo, bezczelność, arogancja, poniżanie innych... książkę można napisać. Ale, jak mówi moja mama, wszyscy dostają paszporty ale nie każdy dostaje rozum i kulturę osobistą. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przychodzi mi do głowy powiedzonko :
    wyżej sra niż dupe ma !
    i to tyle, ale uwagi bardzo na czasie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Egzaltacja materialna mnie nie chwyta, ale muza i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lotnica, zgadzam się w zupełności:)))
    Fire.woman, też tak mówię i zlewam ale czasem muszę walnąć w stół;))))
    Margo, Muza jest ekstra;))))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Uch, pani hrabina najlepiej ilustruje opisane przez Ciebie zjawisko, a tak w ogóle ciekawa nazwa egzaltacja materialna :)))
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dopiero teraz wysłuchałam Pewexa... :))
    Powalające! :)

    OdpowiedzUsuń