sobota, 14 kwietnia 2012

Nieustające święto tragedii narodowej.

Zauważam w sobie pewne skłonności do masochizmu. Otóż z lubością oddałem się lekturze artykułów o obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej. Nawiasem mówiąc z taką samą lubością czytam każdy wykwit myśli Prezesa. Mam świadomość, że każda wiadomość, najmniejsza notka tego rodzaju,  powoduje uczucie załamki i opadania wszystkiego w geście bezradności nad tak  bujnie kwitnącą głupotą. Jednakże kuszony gromkimi wrzaskami moherowej tłuszczy, paranoicznym spojrzeniem Antoniego M., czy wreszcie oczywistą oczywistością Prezesa, niczym Anakin Skywalker przechodzę na ciemną stroną mocy. Zagłębiam się w mroczne pisowsko - maryjne umysły.
I aż dziw bierze, że od wieków znane schematy, ciągle odnoszą swój skutek. Wprowadzanie strachu i niepokojów przed demonicznymi obcymi, wykorzystywanie wypadków do utwierdzania tłumu w tym przekonaniu, kreowanie męczenników, wskazywanie wrogów wewnętrznych, nakręcanie atmosfery niepewności i rychłego końca świata, etc.,etc.A wszystko to oczywiście w celu wyeliminowania swoich przeciwników politycznych. Cóż, polityka na przestrzeni wieków wymyśliła wszystko, co ogólnie określamy mianem podłości. Z tych względów od Prezesa niczego innego spodziewać się nie mogłem.
Pełzając pomiędzy pisowsko - maryjnymi myślami, ogłuszony, żyjącym wciąż w głębokim PRL-u, zapiewajłą Pietrzakiem, doszedłem jednak do wniosku, że mylę się co do Prezesa. Jarosław K. w odróżnieniu od swoich kompanów, nie posługuje się tymi około smoleńskimi bredniami dla celów czysto politycznych. Zacząłem odnosić wrażenie, że Prezes żarliwie, w te brednie wierzy. A w takim przypadku to ja nie podejmuję się dalszej analizy poczynań Jarosława Prezesa. Dalej niech się wypowiedzą psychiatrzy.
"I to by było na tyle."

2 komentarze:

  1. On na pewno wierzy, ale co gorsza to głównie jego ostatnio pokazują w tv, a nie rząd i jego poczynania.
    Zauważyliście?
    Tuska nie widuję teraz prawie wcale!
    W ogóle się czuję jakbym żyła w kraju precedensów, bo jak inaczej można nazwać pokazywanie w telewizji krajowej głównie prezesa głównej opozycyjnej partii?!
    I jednocześnie milczenie o tym, co robi rząd. Bo w to, że kompletnie nic nie robi, jednak jakoś nie chce mi się wierzyć :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Tuska, rządu i całego PO powietrze uciekło jak z dziurawej dętki. Byle do Euro a potem jakoś będzie wydaje się z
      zakładać najnowsza strategia rządzących. Ròmnież pozdrawiam :))))

      Usuń