środa, 10 listopada 2010

Ta noc do innych nie podobna.


Ostatni łykend był bardzo ważny dla mnie.
Ten kufel po prawej stronie to ja. Ten po lewej to ona. W kuflach piwo nawarzone po brzegi. Ale wszystko się zmienia w aromacie goździków i imbiru. A między nami ognik, który oświetla, rozpala, daje nadzieję. Może się udać.
Wierzę, że tak będzie. Wierzę w miłość.


11 komentarzy:

  1. Taaa, takie piwo rozgrzewa serce i ciało ;-)))I trzeba szybciutko wypić to co się nawarzyło,nieprawdaż?!I całusy ślę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Iw :))))
    Prawdaż Miła Kontrolerko, ja bardzo lubię piwo:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu trzymamy kciuki! Aby ta noc, i wiele, wiele następnych, nie były do siebie podobnych :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło wiedzieć że są na swiecie ludzie szczęsliwie kochający, powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anulla, dziękuję :))
    Fire.woman, kochający są na pewno a czy szczęśliwie? To wymaga pracy obydwu stron:) Dziękuję :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm... fajnie... :)
    Niech Wam będzie cudownie!!! :):*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki wielkie Elu i Kate :))):*

    OdpowiedzUsuń