Balon był łaskaw pęknąć. Balon rozgoryczenia i żalów. Teraz są już tylko pozytywne myśli, spokój wewnętrzny i wiatr pizgający za oknem. Wydawać by się mogło, że nic nie przerwie wyciszenia.
Ale tylko mogłoby się tak wydawać, gdyby nie to w jakim miejscu mam przyjemność żyć. Rozstawiłem sztalugę, przygotowałem farby i włączyłem radio. Akurat ktoś grał mazurki Szopena, więc nastrojony jesiennie zacząłem malować. Nawet udało mi się na moment natchnienie złapać. Gdy wtem, nagle i nieoczekiwanie rozległ się, przerywając muzykę, spokój, jesienny nastrój a nawet na moment pizgający wiatr za oknem, głos prezesa Jarosława. No i cały misterny plan na dziś w p...u.
I pierdut, już po nastroju ;-)))Proponuję zmienić stację radiową, ewentualnie słuchać muzyki z płyt, kaset, taśm, analogów.Li i jedynie.
OdpowiedzUsuńPs.U mnie też pizga.Nawet kuźwa,bardzo.Brr...
A Onet totalnie zatkało. Podejrzewam, że ludzie dostali takiego szału, że moderatorzy totalnie sobie nie poradzili z komentarzami, więc stronę okrojono pod pretekstem jakichś problemów technicznych.
OdpowiedzUsuńJa sama czuję, że się strasznie radykalizuję, jak słyszę te chore teksty.
Swoją drogą, jak to możliwe, żeby 40 mln ludzi godziło się na to, żeby za naszą kasę garstka ludzi w kilku partyjkach - przy czym podobno wszyscy są dorośli - robiła taki cyrk i burdel zamiast się zajmować pracą?
Dopóki będą istniały jakiekolwiek partie na Ziemi nigdy nie będzie sensownej pary "wybrańców" narodu, bo jedynym celem każdej partii jest dorwać się do władzy i utrzymać przy niej jak najdłużej. I pies trącał interesy kraju i społeczeństwa. Wszystkich na zbity pysk bym wywaliła.
Ta para "wybrańców" to praca :D
OdpowiedzUsuńJesteś anarchistką Magenta! No i dobrze bo ja też;)))) Tak nawiasem mówiąc to co teraz się dzieje to próba budowania czegoś w rodzaju państewka totalitarnego. Ludziska muszą czuć strach, przed terroryzmem,kryzysem, układem itp. Ja w razie czego pakuję się i jadę w dzicz, najlepiej dziką dzicz:)))))
OdpowiedzUsuńFaktycznie Onet zatkało :)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńRzadko ostatnio komentuję, bo czasu brak na wszystko, ale zaglądam regularnie, do Ciebie też :))) i mimo że moim narzędziem pracy nie jest sztaluga, też mam ochotę rzucić czasem w kąt tym, co akurat trzymam w dłoni, jak słyszę i widzę, co się dalej dzieje w tej polskiej szopce rozpolitycznionej!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia serdeczne!
Ja nie interesuję się polityką, słucham Radia Crema Cafe, a za oknem po porannej jesieni nagle wczesna zima :-)
OdpowiedzUsuńNieznajoma, pozdrawiam serdecznie i ciesze się że zaglądasz :))))))))
OdpowiedzUsuńNo ja dzisiaj nie miałem ochoty na politykę ale w dwójce radiowej puszczali dużo koncertów Szopenowskich a ja go lubię szczególnie jesienią a tu nagle Jarek potem Nelly i ciśnienie poszło w górę:))))))))
Sie rozhulało! Wszędzie :) A ja w ciepłym domku sobie siedzę, w zębach grzebię, nieswoich, kasę za to biorę i nie ma pierdutów :D
OdpowiedzUsuńCzekam na wyciszenie na górze coby tivi włączyć bezpiecznie:)
Całusy Raduś i maluj piękne coś:*****
Maluję i odwzajemniam całuski. :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do klubu zwichrowanych anarchistów z zaburzeniami:-))) też mam rzygawkę, jak słyszę naszych cacanych polityków a prezes Jarosław działa na mnie wyjątkowo irytująco. Chociaż Tusk z jego podwyższaniem VAT-u i akcyzy po cichutku też jest nie lepszy, choć bardziej kulturalny. Bleee
OdpowiedzUsuń