poniedziałek, 27 września 2010
Bujam się.
Zapadane deszczem okna wypełniają pokój smutkiem a moje serce melancholią. Ale nie jest to ten zły rodzaj melancholii, gdy łapie się doła i wpada w otchłań niemożliwości. To jest melancholii rodzaj twórczy. Jestem w stanie smutnego zamyślenia ale jednocześnie znajduję banalnie proste odpowiedzi na wszystkie pytania. Więc ta melancholia nie burzy mojej wewnętrznej harmonii a dodatkowo napełnia optymizmem. W czasie jej trwania gdy deszcz puka do mych okien, zbieram myśli, pomysły, wrażliwość i natchnienie. A gdy skończy się deszcz i rozmyje stan melancholii, wystrzelę pracą twórczą przenosząc wszystkie te odczucia na płótno i papier. Cholernie lubię ten stan ducha. Nic mi go nie zepsuje ani trajkoczący telewizor zza ściany, ani rytmiczne umc umc umc zza drugiej ściany. U mnie w sercu i w głośnikach reagge gra. I bujam się rytmicznie razem z pokojem. Czego i Wam życzę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to bujaj się zawrócony :-)
OdpowiedzUsuń:))))))) pobujaj się ze mną Fire.woman:))))
OdpowiedzUsuńI tak trzymać! Ja też mam twórczy rodzaj melancholii, tylko nie mogę się dziś do komputera dopchać. Chłop uważa, że ma lepsze argumenty, aby go okupować :-(
OdpowiedzUsuńDołączam się :) Też zabujana jestem :)
OdpowiedzUsuń:*
z przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńDobrze Ci tak :)
OdpowiedzUsuńRiannon, a to nowość że chłop ma argumenty :)))))
OdpowiedzUsuńKate, bujanie się jest dobre:))))
Margo, jak mało potrzeba żeby było dobrze, wystarczy trochę pobujać się w rytm muzyki:))))
Ano, dobrze, że Ci wystarcza :)
OdpowiedzUsuńRaegge doskonale się nadaje do takiego właśnie bujania :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja mam podobnie, prawie wszystko w środku aż pulsuje od uwalniającej się energii, tylko że w tej chwili odbija się to na blogu.
Czuję, że muszę dać tej energii dojrzeć i jednocześnie trochę się boję jej spłoszyć, opowiadając o niej...
Iw, ale fajne uczucie, prawda? :)))))
OdpowiedzUsuńDwa dni już się tak bujasz? Do roboty! :D
OdpowiedzUsuńMagenta, tak jest już się biorę;)))), owoc mojej pracy pokażę za niedługo:)
OdpowiedzUsuń