Moja dostała kilka dni urlopu, więc zaczęliśmy myśleć gdzie by tu pojechać. Wszystkie znane światowe kurorty, jako obiekt spędzania miło urlopu, odpadły ze względu na ich wyjątkową turystyczną nudę, obciachowość i siarowatość, a poza tym przeraża mnie wizja turystycznej szarańczy w postaci dzieci, grubych bogatych niemiaszków i równie bogatych pijanych ruskich. Dlatego postanowiliśmy w końcu przenieść w czasie i w taki sposób spędzić parę dni wolnych od pracy. Do przeniesienia się w czasie wystarczy wypić tajemny eliksir (ilość tajemnego eliksiru odpowiada za epokę, w którą się przenosimy) i wypowiedzieć na głos parę zaklęć i sprawa gotowa.
Mieszkaliśmy w izbie niedaleko sali tortur, jeździliśmy bryczkami z epoki i walczyliśmy z Niemcami. Po jadło i wszelakie dobra chodziliśmy w knieje i skoro świt kąpaliśmy się nago w jeziorze. Chłopi pańszczyźniani podrywali Moją cmokając wymownie ze swoich wozów drabiniastych, baby zbierały chrust na zimę a pogoda jak zwykle prawie dopisała. Jednym słowem było fajnie tylko strasznie krótko. Na dowód naszych wędrówek w czasie zamieszczam kilka zdjęć.
fot1. w tych wygodnych łożach spaliśmy.
fot2. wieczorami Moja szyła
fot3. i robiła pranie
fot4. ja jeździłem na rowerze
fot5. lub bryczką
fot6. i walczyłem z Niemcami.
fot7. oraz przyrządzałem eliksir do wędrówek po czasie
a do przyszłości dzięki temu eliksirowi też się można przenieść? :) ja bym chciała :) :) :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że można tylko trzeba pić odwrotnie;-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że bogato upamiętniłeś rycinami tę wycieczkę w czasie, abyśmy my gawiedź też coś z tej Waszej wycieczki mieli :)!
OdpowiedzUsuńJa się martwiłam, że w deszczu się nudzicie, a Wy tak fajnie spędziliście urlop. Gdybym wiedziała, to bym na krzywy ryj się z Wami zabrała, szczególnie do tej karety :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję, że kolejny raz zechcieliście spędzić troszkę czasu u nas :-)