piątek, 17 czerwca 2011
Hydrozagadka.
Remontując kuchnię natrafiłem na ciekawe zjawisko. Otóż z kranu leci woda. Wiem , że taką cudowną właściwość posiada większość kranów ale w moim przypadku tak być nie powinno, gdyż zakręciłem zawór wodny, jak mi się wydawało od wody w kuchni. Niestety woda leci spokojnym strumieniem. Poleciałem zatem zamknąć główny zawór w budynku a woda nadal z kranu leci nic sobie ze mnie nie robiąc. Zamknąłem zawór w klatce obok, daremny trud, woda uparcie leci dalej. Na razie szukam głównego zaworu wodnego od całego osiedla i jeśli to nie przyniesie rezultatu, i woda będzie nadal lecieć z kranu, to zacznę doszukiwać się cudu. Może to źródełko z cudowną uzdrawiającą wodą leci mi z kranu i dlatego nijak zatamować cieku nie mogę a może szatańską moc ma ta woda i egzorcyzmów kran wymaga. Tak czy siak, jeśli ostatnie zabiegi nic nie dadzą i woda nadal będzie lecieć z kranu pójdę po księdza, niech odczynia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
poczekaj, może jaka złota rybka też spłynie;-))
OdpowiedzUsuńMoże nie odczyniaj, tylko zamień w wino???
OdpowiedzUsuńPzdr.
Życzę odnalezienia właściwego zaworu! :)))
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnio roboty hydrauliczne trwają.
Powodzenia, a to już własne M?
Nieoczekiwany bonus ;)
OdpowiedzUsuńLecz dobrze, że w trakcie Twojej obecności!
:DDDDDDDDDDDD Bomba, popłakałam się ze śmiechu!
OdpowiedzUsuń