-Zmęczyła mnie ta zima i w dół powoli wpędza. Dlatego wypowiadam jej wojnę. Ani słowa więcej o mrozie, śniegu, itp. U mnie już wiosna. Ubieram się wiosennie i najwyżej zmarzną mi cztery litery, albo polegnę zamarznięty pod płotem ale bohatersko to uczynię, i z trelem wiosennym na ustach.
-Sprawdziłem w końcu jaki znak reprezentuję w chińskim kalendarzu. Okazało się, że jestem bawołem. No to mnie przybiło do reszty. Bawół ze mnie jest jak z koziej dupy harfa. Już raczej Gazela, Tygrys, Wilkołak albo inna krwiożercza Panda a tu mi zarzucili w twarz Bawołem. Oburzające. Już jako zodiakalna Panna przyprawiam wszystkich o uśmiech politowania, gdy mówię wprost, że jestem Panną, a teraz ten Bawół dopełnił mojej klęski w życiu towarzyskim. Bo która kobieta chciałaby się związać z Panną o aparycji Bawoła? Całe szczęście, że Moja Kobieta już się chyba przyzwyczaiła do tej mieszanki Panny z Bawołem;)
-Przeczytałem na swoim „ulubionym” portalu plotkarskim, że niejaki Czesław Mozil (Czesław śpiewa) oznajmił, że aby coś osiągnąć w Polsce trzeba być, albo totalnym lizusem, albo twardym „skurwysynem”. Też mi nowina. Gdyby Pan Czesław wychowywał się w Naszym pięknym kraju a nie w ohydnej i pozbawionej wartości katolickich Danii, to wiedziałby, że sztukę włazodupstwa i skurwysyństwa poznajemy już od przedszkola. I sztuki te mamy opanowane do perfekcji wchodząc w wiek pełnoletniości. Oczywiście są tacy, którym ani umiejętność manewrowania w okrężnicy jest nie w smak, ani stąpanie po trupach nie wygodne. Tacy mają przechlapane podwójnie, są znerwicowani, maja doła a w najlepszym wypadku, zamiast iść się wyspać snują swoje nudne dygresje po nocach. Dobranoc;)
Wzięłam, przeczytałam, zdołowałam. Się.
OdpowiedzUsuńDobranoc.
Chyba....
;-P
Nie dołuj się tylko łap bawole buziole;))))
OdpowiedzUsuńNo oki.
OdpowiedzUsuńJako smoczyca(zodiakalna, czy coś koło tego) ślę gorrrrące a nawet płomienne buziaki zwrotne ;-)
Według chińskiego kalendarza jestem małpa :) Też się zastanawiam, co mam z małpy, oprócz pochodzenia...
OdpowiedzUsuńTeż bym się chciała ubrać wiosennie, ale przy minus 19!!! to chyba jeszcze jednak nie zaryzykuję!
Dobrze, że choć nie pada to coś białego!
A kwiatki pikne, mam podobną fotkę od mojej dobrej przyjacióły z jej ogródka.
No i na koniec powiem, że rzeczywiście mądrości pana Czesława (nie znam człowieka, a powinnam?) są powalające, a odkrywcze pewnie tylko dla niego samego.
Też mnie dzisiejszy wieczór trochę zdołował.
Łączmy się więc w jednym dołku, oczywiście wyłącznie platonicznie, żeby Twoja nie była zazdrosna! :)
hahaa ," Oczywiście są tacy, którym ani umiejętność manewrowania w okrężnicy jest nie w smak, ani stąpanie po trupach nie wygodne."
OdpowiedzUsuńwięc ?.....łączmy się i wyłaźmy z tego doła, trzeba opracować jakiś plan :D pozdrawiam
Iw, łączę się i wspieram:) A Czesława polecam, debiutancka płyta z 2008 "Czesław śpiewa" (znasz na pewno), bardziej polecam jego koncerty bo są naprawdę odjechane. Pozdrawiam:)))))
OdpowiedzUsuńDi, oczywiście, że musimy knuć :)))) pozdrawiam:)
Ja na szczęście nie jestem umysłowa, więc mi dół nie grozi. Sport! Ile razy mam powtarzać najlepszy jest sport!! :))
OdpowiedzUsuńZnaki zodiaku to wymysły starych tetryków kiedyś i bredzących bab po liftingach dziś :))
Magenta, nie no sport taaaak, w końcu Liga Mistrzów jest, nie? :))
OdpowiedzUsuńW dole czy w d..ie, co to za różnica? Mimo wszystko wiosennie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTy uważaj z tym wiosennym ubiorem, bo podobno noc, która właśnie się skończyła była najmroźniejszą:/ ale opcja zaklinanie wiosny jak dla mniej super, tym bardziej, że sam już zaczynam powoli odczuwać psychiczne przypadłości zimowe:/
OdpowiedzUsuńAaaaa, też zaczynasz dzień od Pudelka???? Bo wiesz, ja, chiński Pies i "nasz" Lew, muszę trzymać się ze swoimi ;)))))))
OdpowiedzUsuńa co powiesz na połączenie raka ze szczurem ;-)))
OdpowiedzUsuńjestem za zaklinaniem wiosny, zbyt wielki ze mnie zmarzlak, żeby lekko się ubierać, więc postawiłam na jadowitą zieleń, może pomoże ;-)
Aga_xy, wierz mi, jest różnica!!!;)))))))))
OdpowiedzUsuńBlog Globusa, zaklinam i zaklinam a ta cholera coraz zimniejsza:)))))
Anulla, poranny pudelek obowiązkowy na dobry humor, w końcu takich kretynów jak "celebryci" codziennie się nie spotyka;))))
Asjah, zastanawiające jest połączenie skorupiaka z gryzoniem, ale wspieram ;)))))))))
wedrówki po okrężnicy...cudowne:)
OdpowiedzUsuńDOPIERO TERAZ ZAUWAŻYŁAM PIOSENKĘ - BOSKA JEST!!!!
OdpowiedzUsuńMOGĘ POŻYCZYĆ?