Fajnie dostawać prezenty, nawet od Mikołaja w którego się nie wierzy;) Jednakże w tym roku oprócz fajnych prezentów dostałem coś naprawdę cennego i pięknego. Coś, dzięki czemu te święta nabierają dla mnie sensu. Na to coś składa się parę rzeczy. Na pewno miłość, poczucie więzi i bliskości z ukochaną i to co najważniejsze dla mnie, czyli zalążek poczucia czegoś tylko naszego, wspólnego. Jestem pewien, że ten zalążek rozwinie się z czasem w coś, co nazwiemy naszym domem. A to jest moje marzenie na najbliższy czas. Mikołaj nie powinien przynosić wyłącznie prezentów ale przede wszystkim spełniać marzenia. Z tych wszystkich powodów uważam, że nasza choinka, którą już ubraliśmy, jest najpiękniejsza na świecie. A kto pomyśli inaczej to pokazuję mu język :P
No. Piękna, żywa, zielona choinka.Bogato i gustownie przyozdobiona.Emanuje niepowtarzalnym urokiem po zapaleniu światełek produkcji chińskiej.
OdpowiedzUsuńPrzebywanie w jej pobliżu powoduje ściskanie w gardle,łzawienie oczu i natychmiastową chęć przytulania.Najlepiej ukochanej osoby (jako podkład muzyczny wszyscy słyszą zarzynane co roku Łajt Krismas.....)
A jak komuś się nie podoba to ja też w akcie solidarności pokazuję język ;-))))
W zupełności potwierdzam ;)
OdpowiedzUsuńChoinka piękna :) Gorąco życzę spełnienia wszystkiego o czym piszesz i marzysz :) Z ciepłymi pozdrowieniami :)
OdpowiedzUsuńależ masz fajnie! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo słodka ta choineczka :))!
OdpowiedzUsuńczubek mi się najbardziej podoba:) rurzowy:)
OdpowiedzUsuńSzczuplutka jest! Ładna! A jakie ma duże bombki!
OdpowiedzUsuń;P
A poważnie to nasza też mieć będzie czerwone bombki!
ukłony i niech marzenia się spełniają! lala :)
Potem, jesli jest ukorzeniona, można ją posadzić w ogródku lub trzymać w doniczce na balkonie i bedzie na następne Świeta, razem z Wami, dziękuje i pozdrawiam ciepło ;))
OdpowiedzUsuńNo bardzo przyjemnie, kiedy marzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńChoinka, jak choinka, mnie rozczula to zielone puchate wiaderko :)
OdpowiedzUsuńPotem, jeśli jest ukorzeniona, możecie posadzić ją w ogródku lub w doniczce na balkonie i będzie jak znalazł na następne Święta, może nawet większa...
OdpowiedzUsuńDzięki, i pozdrawiam także ciepło ;)
Choinka wymiata! Trzeba było zobaczyć naszą pierwszą choinkę w nowym domu. Wszyscy pękali ze śmiechu i nazywali ja badylem. A my ja kochaliśmy, bo to była ta pierwsza, na swoim. Po świętach wysadziliśmy ją do ogrodu i teraz jest przepięknym wielkim drzewem.
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki za ów zalążek, niech się rozwija zdrowo :-)
Szczęściarz z Ciebie !!!
OdpowiedzUsuńFajne drzewko, ale podstawka rządzi :-)
OdpowiedzUsuńa zalążek niech rośnie !