wtorek, 30 kwietnia 2013

Majówka.


Mówili w radiu, że rozpoczął się długi weekend. No, skoro mówili to chyba prawda. Zaproszony ekspert opowiadał o ile procent  zubożeje nasz kraj, w czasie gdy My,  będziemy święta na grillu smażyć. Pochody, marsze, koncerty, pikniki, wata cukrowa, baba z wąsami i inne cuda na kiju. Wszystko po to, aby rozleniwionemu narodowi zapewnić atrakcji moc.
Ja tymczasem, mówiąc delikatnie, mam w dupie te wszystkie święta, długie weekendy, atrakcje piknikowe i rozleniwiony naród. Na przekór wacie cukrowej i babie z wąsem, solidaryzuję się ze wszystkimi, którzy idą do roboty. Drodzy proletariusze, idący do pracy w majowe święta i w to co pomiędzy nimi! Idę z Wami!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz