Dzisiaj, koło południa Moja została uprowadzona przez widocznych na zdjęciu osobników. Jeśli ktoś ich rozpoznaje proszę o komentarz. Boję się, że uprowadzili ją daleko, bardzo daleko, do odległej galaktyki...
P.s.
A już tak serio, to byliśmy na Winobraniu w Zielonej Górze. Jutro na blogu Kontrolerki sprawozdanie z upojnego pobytu w stolicy kabaretu i wina. :)
Sama bym się przejechała na taką ciekawą imprezę! :)
OdpowiedzUsuńWarto być choć raz na winobraniu. O różnorodności win nawet nie wspomnę ;)
Usuńintrygujące :) szykują się gwiezdne wojny, musisz odzyskać ukochaną :D
OdpowiedzUsuńHm... iść na wojenkę gwiezdną z Lordem Vaderem i Lukiem Skywalkerem? W sumie Polak potrafi, a po winie to nawet musi :)))))
Usuń