Po męczącym i pracowitym tygodniu zapragnąłem chwilowego wytchnienia intelektualnego. W bardzo miłym towarzystwie więc zasiadłem i obejrzałem film „Red”. Nie zawiodłem się. To bardzo fajnie zrealizowana sensacja z tzw. jajami. Jeśli pamiętacie filmy z lat 80-tych „48 godzin”, czy serię „Zabójcza broń” to możecie się domyśleć o czym piszę. Film nie udaje, wprost przyznaje się, że jest naiwną sensacyjną strzelanką z dużą dawką przeróżnego humoru. Poza tym ja lubię głupawy uśmieszek Bruce'a Willisa (którego kule się nie imają), obłąkany wzrok Johna Malkovicha, piegi Morgana Freemana i dystyngowaną Helen Mirren (która zawsze wygląda jak królowa brytyjska). Film dobrze zrobiony, ogląda się szybko i można naprawdę odpocząć, i odmóżdżyć się przez półtorej godzinki. A w drugoplanowej roli występuje nasz produkt, czyli wódka Sobieski. Polecam. Film oczywiście;)
P.S.
Kontrolerka namówiła mnie, żebym obejrzał film dokumentalny pt. „Czekając na sobotę”. Na razie rzuciłem tylko okiem. Niestety to ten rodzaj filmu, który mnie maksymalnie wkurwia i dołuje. Który przypomina mojej podświadomości, że miejsce w którym żyję jest maksymalnie zjebane. PRZEPRASZAM ZA SŁOWNICTWO ale ponosi mnie zawsze na takich filmach. Muszę się do niego odpowiednio przygotować, tzn. włożyć pancerzyk obojętności, wtedy go zrecenzuję.
Oooo... masz rację. Jak się człowiek napatrzy na te czerwone gęby pod gminnym monopolowym, to już ma dosyć dokumentalnych filmów na ten temat. Cóż to jest w porównaniu z tym reality show, co rozgrywa się codziennie na naszych oczach.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko pewnie warto obejrzeć. Ja czekam na recenzję, może zachęcona, sama się skuszę.
Widziałam film i bardzo się ubawiłam. Helen Mirren jako mordercza dama cudna. W ogóle wszyscy się bawią :)
OdpowiedzUsuńdzieki, bo czytałam o tym filmie nieciekawe rzeczy a chcę na niego iść i pójdę:)
OdpowiedzUsuńFilm lekki,łatwy i przyjemny w trawieniu.Polecam!
OdpowiedzUsuńPrzy czym należy oglądać go w miłym,albo i baaardzo miłym towarzystwie ;-)))Wtedy będzie smakował jeszcze lepiej. Pozdrawiam cieplutko ;-)
:)
OdpowiedzUsuńZasadzam się na niego, jak tylko w zajawce ujrzałam uśmieszek Bruce'a W. i minę Johna M.!
OdpowiedzUsuń